„CC0 - public domain dedication”
(brak roszczeń w przypadku wykorzystania zdjećia),
tak i Ty skutecznie popromujesz nasze Miasto. Oczywiście najlepiej fotografować (nawet tanim smartfonem), pod kątem tematów / marek najczęściej opisywanych w prasie. Ale uwaga, na efekty trzeba zwykle poczekać z pół roku. No i publikując na zasadzie CC0 nie oczekujmy podpisu pod ilustacją. Pozostaje satysfakcja, że naszą fotografie oprócz rodziny i znajomych na FB czy Instagramie zobaczyło dodatkowo kilkanaście tysięcy ludzi. Również spoza Polski. W sieci są też nasze tomaszowskie zdjęcia publikowane w litewskim i czeskim portalu. Tania, bezpieczna, pożyteczna pasja.
Prawie tysiąc pozytywnych zdjęć z Tomaszowa do wykorzystania w dowolnym celu, bez pytania o zgodę jest tutaj - tiny.cc/tomaszow
Czytaj tekst nt PZU z tomaszowską ilustacją
TUTAJ (msn.com)
